Hej !
Mam na imię Jasiek, ale wiele osób woła na mnie ,,JJ''. Mam 14 lat i kocham wodę w każdej postaci.
Urodziłem się nad morzem i dorastałem na Półwyspie Helskim.
Od
najmłodszych lat obserwowałem zajawkowiczów, którzy pływali na wind i
kitesurfingu i kiedy tylko zyskałem świadomość, uznałem, że ja też tak
chcę!
Od tamtej pory pływam na surfingu,
wakeboardzie, skimboardzie, supie, wakesurfie, wingfoilu, jeżdżę na
rolkach, deskorolce, trickboardzie, nartach, snowboardzie i snowkajcie.
Jestem
osobą, która stara się spróbować wszystkiego, a wszystko co zaczynam
robić, staram się robić jak najlepiej, dlatego często podejmuję wyzwania
i startuję w zawodach. I nie wynika to z faktu, że chcę komuś coś
udowodnić, robię to tylko dla siebie. To świetna okazja żeby zmierzyć
się ze sobą, ze swoimi słabościami, często stawić czoło przegranej.
Tak,
jasne, miałem to szczęście, że dostałem możliwość zarówno próbowania
jak i dokonania wyboru. Moim sportem koronnym stał się kitesurfing, a
konkretnie hydrofoil racing czyli Formula Kite.
Przez
kilka ostatnich lat włożyłem w to bardzo dużo pracy, co doprowadziło
mnie do miejsca, w którym teraz jestem. Podróżuję po świecie, startuję w
międzynarodowych zawodach, pływam na praktycznie najlepszym sprzęcie
jaki istnieje, czasem robię wynik, czasem osiągam jakiś sukces, ale...
NIE TO jest najważniejsze !
"Pamiętaj,
że są na tym świecie osoby, które Cię kochają, szanują i cenią,
niezależnie czy wygrywasz czy przegrywasz, obojętnie czy z własnej winy
czy też nie" tak powiedział mi jeden mądry człowiek.
Dzięki temu co robię, poznaję wielu wspaniałych ludzi, buduję relacje, uczę się szacunku, współczucia, czerpię inspiracje.
Uważam,
że dobrze jest mieć osobę, która Cię inspiruje. Dla mnie taką osobą
jest Zosia (Baksy), którą mieliście okazję poznać we wcześniejszych
wpisach na tym blogu. Ona pokazuje, że mimo przeciwności losu, nie można
się poddawać !
Warto też samemu starać się być kimś takim, taką inspiracją dla innych.
Jestem
też przekonany, że gdybym z jakiegoś powodu musiał zrezygnować, świat
dostarczyłby mi nowych pomysłów, celów i wyzwań. Czasem wystarczy
kawałek sklejki i kałuża wody, żeby mieć z tego ogromną frajdę.
I
nie chodzi tu tylko o sport, niezależnie od tego co robisz, staraj się
to robić jak najlepiej, tak żeby praca lub hobby stały się stylem życia.
Jak powiedział Laska z Polski : " najpierw zastanów się co chciałbyś robić w życiu. A potem zacznij to robić ..."





